Wstecz
0. Nowenna do Błogosławionej Karoliny - Dzień pierwszy
Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu (1 Kor 1,26)
(Powszechne powołanie do świętości)
Z życia Błogosławionej
"Prawdziwy anioł" - tymi słowami określano Karolinę jeszcze za jej życia. Naoczni świadkowie wyrażali mocne przekonanie, iż Karolina w swym życiu nie popełniła nawet grzechu lekkiego, a każda jej cnota - mówiąc językiem teologicznym - nosiła znamię heroiczności. Z drugiej jednak strony, jak można zauważyć, mieściło się ono w ramach zwyczajnej, choć gorącej pobożności wiejskiej. I tutaj dotykamy czegoś istotnego dla duchowości Karoliny.
Jej duchowość to urzeczywistnienie powołania do świętości w zwykłych - rzec by można - mało ciekawych warunkach. Swym życiem Karolina pomaga zrozumieć, że świętość znajduje się rzeczywiście w zasięgu naszej ręki, że naprawdę niewiele trzeba zmieniać wokół siebie: szukać odosobnienia, zmieniać stanu, podejmować się nowych nadzwyczajnych zadań... Trzeba tylko zmieniać siebie i ciągle pamiętać, że świętym mogę być tam, a może nawet tylko tam, gdzie jestem. Takie jest m.in. orędzie, jakie głosi nam Karolina, orędzie, nad którym nigdy dość rozmyślania.
1. Chrześcijanie trwałym fermentem w świecie
"Chrześcijanie nie wyróżniają się ani miejscem zamieszkania, ani mową, ani sposobem ubioru. Rzeczywiście nie mają swoich własnych miast, nie posługują się odrębnym językiem. Zamieszkują greckie i barbarzyńskie miasta, jak komu wypadło; przyjmują miejscowe zwyczaje w ubiorze, w jedzeniu dając przykład życia niezrozumianego, niepojętego dla wielu.
Mieszkają, każdy we własnej ojczyźnie, jak pielgrzymi; podejmują się obowiązków jak obywatele, znoszą ciężary jak cudzoziemcy. Każdy kraj obcy jest dla nich ojczyzną i każda ojczyzna ziemią obcą. Żyją w ciele, ale nie według ciała. Przebywają na ziemi, lecz są obywatelami nieba. Podporządkowują się obowiązującemu prawu, owszem, swym postępowaniem przewyższają o wiele wymogi prawa. Miłują wszystkich, w wszyscy ich prześladują. Są właśnie nieznani, a jednak skazywani. Zabuja się ich, a oni tym sposobem zdobywają życie; ubogimi są ale wzbogacają wielu; pozbawieni wszystkiego obfitują we wszystko. Krzywdzeni - błogosławią; znieważani - odpłacają szacunkiem. Dobro czynią, a karani są jak złoczyńcy... Krótko mówiąc: czym dusza jest dla ciał, tym chrześcijanie są dla świata.
Dusza znajduje się w każdej części ciała i chrześcijanie również są w każdej części świata. Dusza mieszka w ciel, choć nie pochodzi od ciała; także chrześcijanie mieszkają w świecie, ale nie są ze świata. Dusza jest niewidzialna i zamknięta w ciele widzialnym. Także chrześcijanie są łatwo widzialni w świecie, ale chwała jaką oddają bogu, jest niewidzialna.
Ciało nienawidzi duszy i zwalcza ją, choć nie doznało od niej najmniejszej krzywdy, dlatego że sprzeciwia się jego żądzom. Podobnie świat nienawidzi chrześcijan... dusza miłuje swe ciało... podobnie chrześcijanie miłują tych, którzy ich nienawidzą. Dusza jest zamknięta w ciele i to ona właśnie podtrzymuje ciało. Podobnie chrześcijanie są zamknięci w świecie jakby w więzieniu. A przecież to oni podtrzymują świat. Dusza nieśmiertelna mieszka w przybytku śmiertelnym; także chrześcijanie przybywają pośród tego, co zniszczalne, oczekując nieśmiertelności wiecznej" (List do Diogeneta, 5 i 6).
Powyższe słowa, napisane podczas wielkich prześladowań II wieku, zachowują nadal swą aktualność. Chrześcijanie są "duszą świata", niezależnie od tego, kim są pod względem stanu, wykształcenia, narodowości. Są duszą świata, o ile na co dzień naprawdę są chrześcijanami.
2. Być chrześcijaninem na co dzień
"Nauczę was sposobu wielbienia boga przez cały dzień. Zawsze, kiedy wykonujecie jakąś czynność wykonujcie ją dobrze, a uwielbicie Boga. Kiedy śpiewacie hymn, oddajecie chwałę Bogu. Czymże są jednak słowa, jeśli serce nie śpiewa zarazem? Skończyliście śpiewać i udajecie się na posiłek? Powstrzymujcie się od wszelkiego nieumiaru, a uwielbicie Boga. Idziecie na spoczynek? Nie wstawajcie, aby czynić zło, a uwielbicie Boga. Zajmujecie się sprawami handlu? Nie oszukujcie nikogo, a wielbicie Boga. Pracujecie w polu? Nie prowadźcie sporów, a uwielbicie Boga. Tak więc prawość waszych czynów niech będzie dla was sposobem wielbienia Boga na co dzień" (Św. Augustyn, In ps. 34).
Konsekwentna postawa chrześcijańska, nawet jeśli w codziennym życiu jest mało błyskotliwa, zawsze przynosi bogate owoce. Nie tylko sprawia, że codzienność nabiera stopniowo znamion heroiczności, ale także przygotowuje do heroicznych decyzji, w niepowtarzalnych i wyjątkowych
chwilach wielkich rozstrzygnięć.
3. Być chrześcijaninem naprawdę
"Kiedy byliśmy już w więzieniu, ojciec mój pragnął usilnie przekonać mnie i skłonić do wyrzeczenia się wiary w Chrystusa.
- Ojcze - powiedziałam - widzisz ten wazon, tamten flakon albo tamto naczynie?
- Widzę - odparł.
- Czy można powiedzieć, że to nie jest wazon, flakon albo naczynie?
- Nie można - odpowiedział.
- Podobnie i ja nie mogę powiedzieć, że jestem kimś innym niż jestem, a jestem przecież chrześcijanką" (Męczeństwo św. Perpetuy i Felicyty, 3).
Przeczytaliśmy relacje z pobytu w więzieniu św. Perpatuy, dziewicy i męczennicy (w. II/III). Prostota i stanowczość w chwili śmierci są rezultatem podobnej prostoty i stanowczości na co dzień.
4. Uczeń, którego Jezus miłował, powiedział: To jest Pan (J 21,7)
"Bardzo trudno jest nam zrozumieć ową wielką i wzniosłą prawdę, że Chrystus wędruje nadal pośrodku nas i swoim gestem, spojrzeniem, głosem wzywa, abyśmy szli za Nim. Nie udaje się nam zrozumieć, że to wezwanie Chrystusowe ma miejsce każdego dnia, dzisiaj tak samo jak wczoraj.
Zgadzamy się, że tak właśnie działo się w czasach apostolskich, ale nie potrafimy przyjąć, że dzisiaj dzieje się to również; brak nam wiary i dlatego nie widzimy. Bardzo różnimy się od umiłowanego ucznia, który natychmiast poznał Chrystusa, pomimo że inni nie potrafili rozpoznać. On tam był, na brzegu, zmartwychwstały, i nakazywał zarzucić sieć na jezioro; wtedy to uczeń, którego Jezus miłował, powiedział do Piotra:"
"To jest Pan"! "Otóż pragnę wam powiedzieć, że ludzie, którzy prowadzą życia pobożne, odkrywają raz po raz prawdy, których dotąd nigdy nie dostrzegali, na które dotąd nie zwracali uwagi. Nagle w jednej chwili jawią się im one z jakąś wielką oczywistością. Te prawdy pociągają za sobą pewne zobowiązania, mają charakter przykazań, nakazują posłuszeństwo. W ten albo podobny sposób wzywa nas Chrystus. Nie ma nic cudownego i nadzwyczajnego w tym Jego postępowaniu wobec nas. On działa poprzez nasze władze naturalne i okoliczności życia.
A zatem to, co dokonuje się dzisiaj dla nas w postaci opatrznościowych wydarzeń, jest co do istoty tym samym, czym było słowo Chrystusa skierowane do tych, którzy otaczali Go podczas ziemskiego Jego nauczania" (J.H. Newmann, Parochial sermons VIII, 2).
Olśniewające Janowe: "To jest Pan!" należy nieraz do dziejów duszy chrześcijanina. To odkrycie jest wówczas nowym początkiem i nową drogą.
5. Modlitwa
Abyśmy mogli godnie odpowiedzieć na wezwanie do świętości w zwyczajnych okolicznościach życia, w chwilach próby i przełomu...
- Obdarz nas, Panie umiejętnością rozpoznawania Twej świętej woli w zwykłych wydarzeniach dnia, obdarz niewzruszonym pragnieniem pójścia za
poznaną i uznaną Twą wolą, obdarz wytrwałością na drodze, którą obraliśmy i którą na nowo stale obieramy.
- Broń nas przed letniością w służbie Twojej, przed cząstkowością służenia Tobie, przed wybieraniem tego tylko, co jest nam miłe, co łatwe i czym moglibyśmy się chełpić przed sobą i światem.
- Przebacz, ilekroć szukamy siebie zamiast Ciebie, ilekroć głosimy, a nie czynimy, ilekroć zapominamy o Tobie, a myślimy o sobie.
- Daj nam odnaleźć własny sposób naśladowania prostoty Karoliny, konsekwencji w urzeczywistnianiu powołania chrześcijańskiego; daj, abyśmy taką prostotę i taką konsekwencję w życiu ukochali.
Błogosławiona Karolino - módl się za nami.
Zdrowaś, Maryjo...
6. Modlitwa za dzieci
Boże, Ty powołując nas do małżeństwa, raczyłeś je ubogacić potomstwem. Polecamy Ci gorąco nasze najukochańsze dzieci. Oddajemy je pod Twoją Ojcowską opiekę, aby wzrastały w Twej świętej bojaźni , wiodły życie prawdziwie chrześcijańskie i przyniosły pociechę nie tylko nam ale, i Tobie naszemu Stwórcy, i naszej Ojczyźnie. Spójrz, Panie, wśród jakich ludzi żyją. Udziel im pomocy i obrony, nam zaś dopomóż, abyśmy świadomi grożących niebezpieczeństw, przykładem naszego chrześcijańskiego życia zdołali je doprowadzić drogami cnoty i Bożych przykazań do nieba, gdzie będziemy Cię razem sławić na wieki. Amen.
7. Modlitwa do Św. Michała Archanioła
Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Niech go Bóg pogromić raczy, pokornie o to prosimy, a Ty, Książę wojska niebieskiego, szatana i inne złe duchy, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, Mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
8. Modlitwa za kapłanów - Ojca św. Pawła VI
Najwyższy Kapłanie, Jezu Chryste: obdarz naszych Kapłanów swą mocą i niepojętą miłością. Uzbrój ich w cierpliwości i wyrozumiałości wobec ludzkiej słabości. Daj im niezłomne męstwo w walce z wszelkim złem. Naucz ich pasterskiej troski o zaginione owce i uczyń światłymi przewodnikami na drogach naszych zwątpień i załamań. Zanurz ich w swojej świętości, aby ich życie było ciągle żywym znakiem, w którym ludzie rozpoznają Ciebie, Panie. Amen.
9. Modlitwa za Ojczyznę i tych, co nią rządzą (ks. Piotr Skarga)
Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przynosiła Imieniowi Twemu, a syny swe wiodła ku szczęśliwości.
Wszechmogący, wieczny Boże, spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej, byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie.
Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje, rządy kraju naszego sprawujące, by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
10. Błogosławieństwo nad mężem (kładzie się rękę na głowie)
Ja ….. (imię) w imieniu naszego Pana Jezusa Chrystusa, w mocy Ducha Świętego udzielonego nam w świętym sakramencie małżeństwa, obmywam cię w najdroższej Krwi Przymierza, którą Zbawiciel przelał za nas na krzyżu, i proszę Boga, by uwolnił cię od zła, które sprzeciwia się naszej miłości. Z serca ci przebaczam każde złe słowo, każdy gest, każde zaniedbanie, poniżenie czy pogardę, które mnie dotknęły. Otwieram się przed tobą i ponownie z miłością powierzam ci moje serce. Wyznaję przed Panem, że jesteś moim jedynym, wybranym, błogosławionym i ukochanym mężem.
Błogosławię ci w imieniu Najwyższego Boga i Pana Jezusa Chrystusa. Duch Święty Pocieszyciel niech cię napełni swym światłem. Niech Pan przeniknie cię miłością i uzdrowi twoją duszę. Niech uzdrowi twoje wspomnienia i uczucia. Niech w miejsce ran wleje ciepło kojącej miłości. Zanurzam cię w Jego miłości i błogosławię. Błogosławię naszą relację, relację z naszymi dziećmi. Błogosławię twoich rodziców. Błogosławię twoich przyjaciół i znajomych. Błogosławię cię miłością całkowitą, bezwarunkową, przebaczającą i czułą. Co Pan ci przebaczył i ja ci przebaczam.
Niech Pan dotknie z miłością twego ciała, które jest dla mnie znakiem Jego miłości. Niech napełni cię Duchem Świętym. Błogosławię twój dotyk i spojrzenie, naszą bliskość i mieszkanie. Niech Pan da ci pokój i radość, nadzieję i wolność we wszelkich przejawach życia. Błogosławię twoje starania o pracę, trud pracy, twego pracodawcę i współpracowników. Błogosławię twoje hobby i rozrywkę, (...), błogosławię to, co ty będziesz błogosławić.
W imieniu Pana Jezusa błogosławię wszystkim wrogom, którzy świadomie czy nieświadomie utrudniają nam wspólne życie. Niech Pan da im dobro i miłosierdzie, światło i pokój.
Mężu, składam cię w Niepokalanym Sercu Maryi Panny i błogosławię + w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
11. Modlitwa za małżeństwo
Panie, przedstawiam Ci nasze małżeństwo – mojego męża (moją żonę) i mnie. Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek swoim sakramentem. Panie, w tej chwili nasze małżeństwo nie jest takie, jakim Ty chciałbyś je widzieć. Potrzebuje uzdrowienia. Jednak dla Ciebie, który kochasz nas oboje, nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego proszę Cię:
- o dar szczerej rozmowy,
- o „przemycie oczu”, abyśmy spojrzeli na siebie oczami Twojej miłości, która „nie pamięta złego” i „we wszystkim pokłada nadzieję”,
- o odkrycie – pośród mnóstwa różnic – tego dobra, które nas łączy, wokół którego można coś zbudować (zgodnie z radą Apostoła: zło dobrem zwyciężaj),
- o wyjaśnienie i wybaczenie dawnych urazów, o uzdrowienie ran i wszystkiego, co chore, o uwolnienie od nałogów i złych nawyków.
Niech w naszym małżeństwie wypełni się wola Twoja. Niech nasza relacja odrodzi się i ożywi, przynosząc owoce nam samym oraz wszystkim wokół. Ufam Tobie, Panie Jezu, i już teraz dziękuję Ci za wszystko, co dla nas uczynisz. Uwielbiam Cię w sercu i błogosławię w całym moim życiu.
Amen.
Święty Józefie, sprawiedliwy mężu i ojcze, który z takim oddaniem opiekowałeś się Jezusem i Maryją – wstaw się za nami. Zaopiekuj się naszym małżeństwem. Powierzam Ci również inne małżeństwa, szczególnie te, które przeżywają jakieś trudności. Proszę – módl się za nami wszystkimi!
Amen.
Niech nam Pan Bóg błogosławi, broni od wszelkiego zła i zaprowadzi do życia wiecznego.
Amen